Powered By Blogger

piątek, 4 lutego 2011

Nowe projekty

Witam serdecznie wszystkich, którzy tutaj zaglądają. Jak pewnie większość z Was zauważyła dawno nic nowego u mnie się nie pojawiło. Odpowiadam już na  zadawane przez znajomych pytanie: ,,- Nie. Nie zaprzestałam modelowania''. Ta dłuższa przerwa była spowodowana tym, że postanowiłam trochę bardziej rozpowszechnić tę formę artystyczną. Tak więc, w tym czasie powstało logo mojej strony oraz reklama, która obecnie jest w realizacji. Poza tym wraz z Nowym Rokiem otrzymałam kilka propozycji prowadzenia kursów i pokazów, a jak wiadomo wiąże się to z pewnym przygotowaniem. Ale o tym napiszę nieco później.
Mimo, że wszystkie te przygotowania i projekty pochłaniają sporo mojego wolnego czasu, to jednak staram się coś tam  kleić, bo to chyba w tym wszystkim jest najważniejsze.
Ostatnio intensywnie pracowałam nad figurką (właściwie nazwa figurka trochę do tego nie pasuje, ale jakoś nie mam pomysłu na to, co to właściwie jest) dla kolegi mojego męża. On sam jest artystą, bo wykonuje tatuaże. Moim zadaniem było przedstawienie maszynki do robienia tatuaży  nieco bardziej kolorowo i zabawnie. Kiedy otrzymałam maszynkę na wzór popatrzyłam na nią z jednej strony, z drugiej i pomyślałam sobie: ,,Maszynka, jak to narzędzie trochę metalu, śrubek, pokręteł i kilka igieł. Co z tym zrobić".W pierwszym momencie  nie za bardzo miałam pomysł jak ją zaprezentować, ale już po chwili coś mi zaświtało... Postanowiłam spróbować zrobić coś zupełnie dla mnie nowego.Wymyśliłam sobie, że zrobię naturalnej wielkości dłoń trzymającą  maszynkę. Pomysł mimo że wydawał się fajny, okazał się dużym wyzwaniem. Nie ukrywam, że w trakcie realizacji zastanawiałam się, czy w ogóle dam sobie z tym radę. Maszynka powstała stosunkowo szybko, a ręka w kilku etapach.  Pierwszym z nich było moje klejenie i modelowanie dłoni.


 Zdjęcie właściwie nie oddaje tego, w jaki sposób doklejane były kolejne części dłoni, gdyż nie jest to właściwie możliwe do utrwalenia.W moim przypadku był to dość długotrwały proces. A tak wyglądała już wymodelowana ręka.



Widok ten nie jest zbyt ciekawy, ale jakoś trudno na tym etapie było mi zrobić zdjęcie w innej pozycji bez pokazywania moich palców. Efekt końcowy po połączeniu wszyskich elementów prezentował się następująco.






Całość ma sporo braków i niedociągnięć, które widzę dopiero na zdjęciach. Teraz wiem, w których miejscach popełniłam błędy.Jednak nie ukrywam, że wiele się nauczyłam podczas tego projektu i mam nadzieję, że następnym razem będę już tylko lepiej.

2 komentarze:

  1. Witaj! Rzeczywiście długo Cię tu nie było, ale praca jest najważniejsza.Patrząc na Twoje poczynania myślę sobie, że tylko krok i będziesz prawdziwą rzeżbiarką! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa,ale do rzeźbiarki to mi bardzo dużo brakuje. Teraz wiem dlaczego rzeźby powstają tak długo. :-)

    OdpowiedzUsuń